Miejscy radni już zaprzysiężeni. Na czele rady ponownie Mariola Kadrzyńska-Siwek

Burmistrz Turku i miejscy radni w poniedziałkowe (6 maja) złożyli przysięgę i rozpoczęli nową kadencję. Nie brakowało gratulacji i podziękowań, ale też rada podjęła pierwsze ważne decyzje, jak te dotyczące przewodniczących.

Marczewski nie będzie totalną opozycją

Większość w nowej radzie tworzy koalicja składająca się z siedmiu radnych wybranych z komitetu burmistrza Romualda Antosika, dwóch radnych z komitetu Marka Pańczyka i dwóch radnych z komitetu KO. W opozycji znalazł się natomiast szef struktur Lewicy Marian Mirosław Marczewski, który podczas poniedziałkowej sesji nie omieszkał powstrzymać się od kilku uwag na temat funkcjonowania miejskiego samorządu.

- Ja w tegorocznych wyborach kandydowałem z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, może to zabrzmi górnolotnie, a więc dlatego że kocham Turek. Mam tutaj swoją rodzinę, szerokie grono przyjaciół i znajomych z którymi spotykamy się dyskutujemy o przyszłości naszego miasta i jego perspektywach, tym ludziom naprawdę zależy na Turku. Chciałem też pokazać tym wszystkim którzy mówili po co ci to, daj sobie spokój, że ludzie w moim wieku tzn. średnim plus mogą być aktywni, coś sensownego dla miasta robić, a nie tylko dyskutować i narzekać. Dość też miałem oglądania i słuchania przebiegu ciągnących się bez sensu, godzinami sesji, na których bito przysłowiową pianę, obrzucano się wzajemnymi oskarżeniami i złośliwościami. To trzeba zmienić z tym trzeba skończyć. Przy okazji dziękuję tym wszystkim którzy oddali na mnie swoje głosy - mówił Marian Marczewski.

Część jego wypowiedzi skierowana była natomiast bezpośrednio do burmistrza Antosika.

- Otrzymał pan od mieszkańców miasta duży kredyt zaufania. Ja dzisiaj nie będę oceniał pana poprzedniej kadencji. To już było. Ale do Rady Miasta z własnego komitetu wprowadził pan tylko siedmiu radnych. Pana nazwijmy to „zdolności negocjacyjne” spowodowały, że w chwili obecnej ma pan za sobą jedenastu radnych. Da się z tym rządzić ale nie jest lekko. Zapewniam pana jednocześnie, że my nie będziemy opozycją „totalną”. Wprost przeciwnie. Ma pan moje zapewnienie, że zawsze wtedy gdy będzie pan przedstawiał sensowne plany i rozwiązania, korzystne dla rozwoju miasta, wychodzące naprzeciwko oczekiwaniom mieszkańców, znajdzie pan nasze poparcie. Nie polityka, osobiste urazy czy uprzedzenia, ale dobro mieszkańców jest dla nas najważniejsze - dodał radny Marczewski.

Pierwsze decyzje

Tradycyjnie już podczas pierwszej sesji w nowej kadencji dokonano wyboru przewodniczącego rady. Do piastowania niniejszego stanowiska zgłoszono Grzegorza Wojtczaka oraz Mariolę Kadrzyńską – Siwek, która przewagą jednego głosu została po raz kolejny przewodniczącą Rady Miejskiej.

- Dziękuję wszystkim radnym za udział w głosowaniu. Gratuluję wyniku panu Grzegorzowi Wojtczakowi. Dziękuję za powierzenie mi po raz kolejny tej zaszczytnej funkcji przewodniczenia Rady Miejskiej w Turku. Mam nadzieję, że rozpoczynająca się właśnie dziewiąta kadencja samorządu miasta Turku będzie kadencją w której dominować będzie merytoryczna dyskusja, wzajemny szacunek zarówno wobec siebie, jak i wobec mieszkańców naszego miasta. Ze swojej strony deklaruję wolę współpracy z wszystkimi radnymi licząc na to, że również każdy z państwa radnych będzie wykonywał należycie swoje obowiązki tak jak dzisiaj złożyliśmy podczas ślubowania. Zapewniam także że samorząd, któremu mam zaszczyt w dalszym ciągu przewodniczyć zawsze będzie przyjazny i otwarty dla mieszkańców naszego miasta. Wierzę, że wzajemną współpracą przyczyni się do dalszego rozwoju naszego miasta- mówiła Mariola Kadrzyńska- Siwek.

Podczas głosowania radni wybrali zastępców przewodniczącej. Wyboru dokonywano spośród czterech kandydatów - zgłoszono Grzegorza Wojtczaka, Martę Kiszewską, Pawła Borowskiego oraz Mariolę Pacześną. Ostatecznie zastępcami Marioli Kadrzyńskiej – Siwek zostali Marta Kiszewska oraz Paweł Borowski.

Głos zabrał również poseł Tomasz Nowak gratulując wszystkim nowo wybranym radnym i życząc powodzenia w realizacji zamierzonych planów.