Toczy się postępowanie w sprawie dramatycznego wypadku, do którego doszło 9 lipca na ul. Wyszyńskiego w Turku. Poważnie ranna została wówczas 32-letnia kobieta. Sprawca po wypadku stracił prawo jazdy, ale wpłynęło zażalenie na taką decyzję prokuratury.
Do zdarzenia doszło 9 lipca. 32-letnią kobietę, która przechodziła przez pasy potrącił samochód marki Kia Sorento, prowadzony przez duchownego z województwa pomorskiego. Kobietę spod auta wydobywali przypadkowi przechodnie oraz strażacy. Stan rannej mieszkanki Turku był bardzo poważny. Do szpitala trafiła z urazem wielonarządowym i przebywała na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii konińskiego szpitala. Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie, Aleksandra Marańda, stan zdrowia pokrzywdzonej poprawił się na tyle, że lekarze wyrazili zgodę na jej przesłuchanie.
Jeśli zaś chodzi o kierowcę osobówki, która potrąciła 32-latkę, to prokurator wydał postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami na to postanowienie przysługuje zażalenie.
- Z tego prawa skorzystano i zażalenie wpłynęło. Zgodnie z procedurą zostało ono przesłane do właściwego miejscowo sądu, czyli do Sądu Rejonowego w Turku – wyjaśnia rzecznik konińskiej prokuratury.